top of page

Jak bezboleśnie rzucić pracę na etacie | Czego żałuję, że nie zrobiłam.

Zaktualizowano: 24 wrz 2022


Zanim przejdę do sedna, kilka słów wstępu. Rzeczą całkowicie naturalną jest, że nie zawsze czujemy satysfakcję z wykonywanej pracy. Może to być etap przejściowy, związany na przykład ze zmianą stanowiska czy współpracowników, z nowymi zadaniami i potrzebą adaptacji do innych warunków. Być może w życiu prywatnym nie układa się tak jak powinno, co rzutuje na pracę, albo sami nie wiemy co chcemy tak naprawdę robić zawodo


Tak czy inaczej, myśl o rzuceniu pracy pojawia się okresowo u każdego i jest to całkowicie zdrowy objaw. Natomiast własny biznes to nie jest miejsce, do którego można uciec przed szefem, frustracją czy przepracowaniem.

Twoją najważniejszą motywacją powinna być potrzeba zrealizowania ważnego dla Ciebie celu czy realizacja ambitnego projektu, na którym będziesz w stanie zarobić.

"Pamiętaj, że zawsze możesz wstać, pierdolnąć drzwiami i odejść pewnym krokiem, nie odwracając się za siebie. Nigdy nie zapominaj o tej opcji".

Michał Kellen - Arytmie życia - " Wyjście awaryjne"

Zawsze możesz po prostu rzucić pracę i to jest opcja, o której warto pamiętać. Nie każdy ma na tyle odwagi, żeby spektakularnie rzucić wypowiedzeniem. WIększość podejmuje się dłuższego procesu i stopniowo odcinać się od etatu.

To nie będzie łatwy proces, ale na końcu tej drogi złożenie wypowiedzenia będzie zdecydowanie prostsze, a może będzie tylko formalnością?

Zaplanuj własny biznes

Przygotuj się do rezygnacji z etatu i zaplanuj proces przejścia na własny biznes. Proces może potrwać kilka miesięcy, może rok, może trzy.

Może potrzebujesz poświęcić ten okres na podniesienie swoich kompetencji, studia podyplomowe, naukę jezyków, kursy, szkolenia. Może trzeba będzie spróbować kilku rzeczy, trochę się poświecić, zrezygnować z niektórych przyjemności, podziałać w innym obszarze.

Oczywiście to wszystko wymaga zaangażowania i czasu, który trzeba będzie wziąć z weekendów i urlopów, ale chyba nie chcesz do końca życia pracować w znienawidzonej pracy?

Plan na biznes to plan na Twój rozwój i plan konkretnych działań, które musisz wykonać. Gdzie szukać kontaktów, jak reklamować firmę, obsługa social mediów, zagadnienia prawne i podatkowe - to podstawa. Numerem 1 jest sprzedaż, Twój przychód ze sprzedaży towarów lub usług, więc musisz wiedzieć co, komu i za ile będziesz sprzedawać.

Nie obędzie się również bez planu finansowego, ponieważ w budżecie pojawią się dodatkowe wydatki, związane z uruchomieniem włanej działalności (ZUS, księgowość, podatki, opłaty bankowe, wynajem biura, itd.).

Trzeba realnie oszacować prognozowane przychody i koszty działalności oraz posiadane oszczędności. Koniecznie policz ile "kosztuje Cię" życie: kredyty, raty, opłaty stałe i okresowe, jedzenie, ubrania, opieka medyczna, utrzymanie samochodu i zwierzaków, wydatki okolicznościowe - to wszystko zostanie z Tobą, kiedy stała wypłata przestanie wpływać na konto. Na to należy mieć zorganizowane pieniądze, z góry, na kilka najbliższych miesięcy, niektórzy mówią, że nawet na rok. Nie rzucaj etatu bez zabezpieczenia płynności finansowej, ale spokojnie - nie musisz mieć 100 tys. PLN na koncie. Dobry kontrakt z firmą, z którą masz zamiar współpracować, jest również pewnego rodzaju zabezpieczeniem.

Prowadzenie firmy równolegle z etatem

Etat i firma po godzinach - to trudny zestaw, ale pozwala na rozpoczęcie działalności w sytuacji, gdy bilans finansowy nie jest korzystny lub kiedy chcesz w warunkach bezpiecznych finasowo sprawdzić, czy dasz sobie radę z firmą.

Jeśli nie zredukujesz etatu lub nie pracujesz (chociaż cześciowo) zdalnie, ten etap może być morderczy. Pamiętam dobrze przesiadywanie przed komputerem po nocach. Praca we wszystkie dni wolne, weekendy i święta to była przez pewien okres czasu moja rzeczywistość, a urlop wypoczynkowy służył głównie nadrabianiu firmowych zaległości.

Doskonałą pomocą w tym okresie jest dłuższy urlop bezpłatny, nawet wielokrotnie, jeśli tylko masz taką możliwość. Możesz spróbować dogadać się z pracodawcą i skorzytać z urlopu - to prawdziwy test Twojego zamierzenia biznesowego, w realnych warunkach, ponieważ za okres urlopu bezpłatnego nie otrzymasz wypłaty i musisz się sama ubezpieczyć w ZUS, więc to PRAWIE tak jakbyś była tylko na swoim.

To właśnie okres, kiedy byłam na urlopach bezpłatnych uważam za kluczowy i najważniejszy. Po pierwsze, dowiedziałam się z czym będę musiała się zmierzyć w mojej działalności, na co zwrócić szczególną uwagę, nad czym popracować. Przekonałam się też, że model pracy zdalnej jest modelem, w którym chcę pracować i nie boję się oddać poczucia bezpieczeństwa (tak mi się wydawało, że jest większe na etacie) w zamian za swobodę pracy.

Muszę Cię ostrzec, że każdy powrót z dłuższego urlopu jest trudniejszy od wcześniejszego i nieuchronnie prowadzi do złożenia wypowiedzenia :)

Pożegnanie

Nie można w nieskończoność ciągnąć dwóch prac, bo w żadnej nie będziesz na 100% zaangażowana. W końcu dojdziesz do takiego momentu, kiedy dotychczasowy model przestanie być możliwy do wykonania i nadejdzie pora na złożenie wypowiedzenia.

Okres prowadzenia firmy i pracy na etacie u mnie trwał długo, bo aż 3 lata (które rozwlekło się tak głównie z powodów zdrowotnych), więc mogę śmiało powiedzieć, że miałam dużo spraw opanowane i brakowało mi tylko impulsu do porzucenia etatu. Tym impulsem były konkretne możliwości i propozycje, które pojawiły się całkiem niespodziewanie, ale szczerze mówiąc, zapracowałam sobie na nie wcześniejszą pracą, nie spadły z nieba.

Myślę, że w zwykłych warunkach na proces bezbolesnego rzucenia etatu wystarczy od sześciu miesięcy do roku. U mnie w tzw. międzyczasie okazało się, że będę miała operację i niestety po niej dłuugo zajęło mi zrozumienie, że trzymanie się etatu tylko po to, żeby w razie konieczności skorzystać ze zwolnienia lekarskiego, jest idiotyzmem. Przeciąganie decyzji o zwolnieniu się jest błędem, niepotrzebnym tkwieniu na etacie, bo pracownik z Ciebie jest już żaden, kiedy jedną nogą tkwisz już we własnym biznesie i tam chcesz przenieść swoje całe zaangażowanie.

"Pracę należy wybierać dużo ostrożniej niż współmałżonka, ponieważ będzie się w niej spędzać więcej czasu niż w jego towarzystwie".

Jonathan Carroll, „Na pastwę aniołów”

Po

Odbieranie gratulacji z powodu porzucenia pracy na etacie jest bezcenne. Wiele osób twierdziło, że taki ruch wymaga przede wszystkim dużej odwagi, ale osoby z zewnątrz nie widzą miesięcy (u mnie lat) przygotowań. Czego więc miałam się obawiać? Jasne, było trochę emocji, głownie związanych z czynnikiem ludzkim, w końcu spędzamy z ludzmi z pracy więcej czasu niż z partnerem czy dziećmi.

Jeżeli więc myślisz o przejściu na swoje, po prostu przygotuj się do tego. Wykorzystaj fakt, że jesteś pracownikiem, masz pracownicze przywileje, urlopy i ktoś płaci Twój ZUS. Wyciągnij z etatu ile się da i pójdz dalej.

Konkretnie: postaw sobie cel i rozbij go na określone w czasie zadania, które rzetelnie wykonuj. Na koniec: ten moment, kiedy rzucisz wypowiedzeniem na biurko... wyobrażasz już to sobie?

Commenti


TAGI

kategorie

polecane posty

bottom of page